Wiem, że nie jest to pora roku na dynię, ale jednak trudno było mi zrezygnować z tych babeczek jako dodatek do zupy z czosnkiem i miłością, z poprzedniego posta. Nigella proponuje kupić puree z dyni w puszce. U nas taki wynalazek chyba jeszcze nie funkcjonuje. Dlatego musiałam kupić dynię w słoiku w occie. Przepłukałam ją i zmiksowałam i była prawie jak puree...
12 babeczek
175g puree z dyni w puszce
50g tartego parmezanu
1 jajko
1 łyżeczka sosu Worcestershire
1 łyżeczka soli morskiej w płatkach albo 1/2 łyżeczki miałkiej soli
sporo świeżo mielonego białego pieprzu
2 łyżeczki oliwy chili
250g mąki pszennej plus trochę do oprószenia blatu
2 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
trochę mleka do posmarowania
blacha do pieczenia foremka do wykrawania babeczek/ ciastek o średnicy 5 cm
Przygotowanie 1. Rozgrzej piekarnik do 200 st. C. Włóż do miski dyniowe puree, parmezan, dodaj jajko, sos Worcestershire, sól i pieprz oraz oliwę chili. Utrzyj wszystko starannie. 2. Do drugiej miski miski odmierz mąkę, proszek do pieczenia oraz sodę oczyszczoną i wymieszaj. Dodaj sypkie składniki do dyniowej mieszaniny i zagnieć ciasto. 3. Oprósz mąką blat albo stolnicę, włóż ciasto z miski i uformuj z niego dysk o gr. ok. 5 cm. Nie trzeba wałkować. 4. Wytnij z ciasta babeczki za pomocą żłobkowanej foremki (może też być foremka o gładkiej krawędzi), wetkniętej najpierw w mąkę. Układaj babeczki na blasze mniej więcej co 3 cm. 5. Zagnieć okrawki ciasta, żeby móc z nich wyciąć kolejne babeczki. W sumie powinno ich wyjść 12. 6. Posmaruj babeczki pędzlem zanurzonym w mleku i piecz je 15 min. Po wyjęciu z piekarnika odstaw, żeby nieco przestygły; podawaj na ciepło lub na zimno, chociaż lepsza są na ciepło.
Babeczki najlepiej smakują posmarowane samym masłem, i to grubo, żeby pośrodku powstało stopione jeziorko, tak jak na zdjęciu powyżej. Babeczki na zimno już nie są takie smaczne. Ale na ciepło z zupą z czosnku i miłością są eleganckim dodatkiem. Babeczki oceniam na 7 pkt.
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu".
Nazwa tej zupy jest interesująca. Sam przepis ma literackie pochodzenie. Nigella wpadła na niego czytając Dinner at the Homesick Restaurant. Więcej szczegółów, jak powstał przepis w samej książce Nigelli. Mnie niewątpliwie podoba się taka inspiracja. Ta zupa jest zwyczajna, domowa. W sam raz na sobotni obiad. Do zupy pasują babeczki dyniowe, ale również można upiec irlandzkie bułeczki owsiane (testowałam je 10 kwietnia 2011, przepis można znaleźć tutaj: http://testykulinarne.blogspot.com/2011/04/irlandzkie-bueczki-owsiane.html) albo można kupić swój ulubiony chleb.
4 porcje
1 główka czosnku
1 por umyty i przycięty
3 łyżki zwykłej oliwy
1 czubata łyżka posiekanego świeżego tymianku
2 ziemniaki do pieczenia, ok. 400g
1,5 l bulionu z kurczaka, najlepiej ekologicznego
sól i pieprz do smaku
kilka łyżek posiekanej świeżej natki pietruszki, do przybrania
Przygotowanie 1. Podziel czosnek na ząbki, obierz i pokrój na jak najcieńsze plasterki. 2. Przetnij por wzdłuż na pół i pokrój na cienki plasterki. Rozgrzej oliwę w rondlu o grubym dnie i smaż por na małym ogniu przez 5 min, mieszając od czasu do czasu, aż zmięknie. 3. Dodaj tymianek oraz pokrojony czosnek i smaż na małym ogniu kolejne 5 min. 4. Pokrój ziemniaki (wraz ze skórką) w drobną kostkę, dodaj do rondla i porządnie wymieszaj drewnianą łyżką. 5. Wlej bulion, doprowadź do wrzenia. Gotuj na małym ogniu przez 20 min pod częściowym przykryciem, a na koniec dopraw solą i pieprzem do smaku. Zdejmij garnek z ognia, odstaw na kilka minut przed nalaniem zupy do misek, a rozdając porcje, posyp je posiekaną natką.
Zupa ma łagodny smak. Czosnek wcale w niej nie dominuje. Jest za to rozgrzewająca, a przez robi się miło i przyjemnie. Może jednak coś w tym jest, że ma być z miłością ;). Babeczki dyniowe, które również upiekłam, bardzo do niej pasują. Polecam. Zupa na 9 pkt.
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu".
Nie jestem fanem mielonego mięsa. Kojarzy mi się ono z kotletami mielonymi z dzieciństwa, których do tej pory nie lubię. Ta wersja mielonych bardzo mi odpowiada. Na nowo odkrywam mielone...
4-6 porcji
4 gałązki świeżego rozmarynu
12 krakersów
2 czubate łyżeczki musztardy Dijon
500g dobrej jakości mięsa mielonego wieprzowego, wołowego lub wieprzowo-wołowego
1 czubata łyżka suszonego oregano
1 duże jajko
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
oliwa
pęczek świeżej bazylii
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
1/2 świeżej lub suszonej papryczki chili
2x400g puszki krojonych pomidorów
2 łyżki octu balsamicznego
400g suchego makaronu spaghetti lub penne
ser parmezan, do starcia i posypania
Przygotowanie klopsików Zerwij z łodyżek listki rozmarynu i drobno posiekaj. Zawiń krakersy w ściereczkę i pokrusz uderzając o blat (pozostałe duże kawałki rozgnieć w dłoniach). Do miski wrzuć pokruszone krakersy, mięso, musztardę, posiekany rozmaryn i oregano. Wbij jajko i dodaj sporą szczyptę soli i pieprzu. Czystymi dłońmi ugnieć i wymieszaj całość. Podziel na 4 porcje. Zwilżonymi dłońmi podziel każdą z 4 porcji na 6 części i uformuj z nich małe kulki - powinny powstać 24 klopsiki. Skrop je oliwą i poobracaj, aby całe się nią pokryły. Przełóż klopsiki na talerz, przykryj i wstaw do lodówki do momentu, w którym będą ci potrzebne.
Gotowanie makaronu, klopsików i sosu Zerwij listki bazylii, odkładając mniejsze na bok. Obierz i posiekaj drobno cebulę i czosnek. Pokrój papryczkę chili w cienkie plasterki. Zagotuj osoloną wodę w dużym garnku. Rozgrzej dużą patelnię na średnim ogniu i wlej oliwę. Na patelnię wrzuć cebulę i mieszaj ok. 7 min lub do momentu, aż cebula zmięknie i nabierze delikatnie złocistego odcienia. Dodaj czosnek i papryczkę chili, a jak zaczną się rumienić, dorzuć także listki bazylii. Dodaj pomidory i ocet balsamiczny. Całość zagotuj i dopraw do smaku. W tym czasie rozgrzej jedną jedną dużą patelnię, wlej trochę oliwy i wrzuć klopsiki. Mieszaj je i smaż 8-10 min, aż staną się złociste (sprawdź, czy się usmażyły, dzieląc na pół jeden z klopsików - nie powinno być śladu różowego mięsa). Wrzuć klopsiki do sosu i gotuj na wolnym ogniu; zdejmij z palnika dopiero wtedy, gdy makaron się ugotuje. Wrzuć makaron do wrzącej wody i gotuj wg instrukcji.
Podawanie klopsików Odcedź makaron, zachowując nieco ugotowanej wody. Wrzuć makaron z powrotem do garnka. Przełóż łyżką połowę sosu do makaronu, dodając odrobinę wody z gotowania makaronu, aby go rozrzedzić. Podawaj na dużym półmisku albo w miseczkach z resztą sosu i klopsikami na wierzchu. Posyp małymi listkami bazylii i startym parmezanem.
Te klopsiki, co prawda wymagają trochę pracy, są tego warte. Bardzo mi pasuje do nich makaron i parmezan. Niby tylko kulki z mięsa z makaronem, ale posypane bazylią i parmezanem nabierają trochę elegancji. Dla mnie to jest niezła propozycja obiadu nawet na niedzielny rodzinny obiad. 9 pkt.
Przepis pochodzi z książki Jamie Oliver "Każdy może gotować".
Kolejny wpis i kolejna...dziesiątka! Te bułeczki są pyszne, zwłaszcza kiedy są jeszcze lekko ciepłe.
20 bułeczek
Ciasto:
600g mąki pszennej
100g cukru
1/2 łyżeczki solu
21g (3 saszetki - naprawdę!) drożdży błyskawicznych albo 45g świeżych
100g niesolonego masła
400ml mleka
2 jajka
Wypełnienie:
150g miękkiego niesolonego masła
150g cukru
1 1/2 łyżeczki cynamonu
1 jajko, rozkłócone, do posmarowania
blacha albo płaska forma o wymiarach 33 x 24cm, wyłożona papierem do pieczenia na dnie i przy ściankach
Przygotowanie 1. Rozgrzej piekarnik do 230 st. C. 2. W dużej misce wwymieszaj mąkę, cukier, sól i drożdże. Roztop masło i wlej je, mieszając trzepaczką, do mleka z jajkami, a następnie zalej płynem sypkie składniki. Wymieszaj, a gdy składniki się połączą, zagnieć ciasto ręcznie albo za pomocą miksera z mieszadłem hakowym, aż będzie gładkie i sprężyste. Uformuj kulę z ciasta, włóż do wysmarowanej oliwą miski, przykryj plastikową folią i odstaw mniej więcej na 25 min, żeby wyrosło. 2. Oddziel jedną trzecią ciasta i rozwałkuj je albo rozciągnij tak, żeby wypełniło blachę; to będzie spód bułeczek. Rozwałkuj resztę ciasta na oprószonym mąką blacie na prostokąt o wymiarach ok. 50x25 cm. Zmieszaj składniki wypełniania w małej misce i rozsmaruj maślano-cynamonową masę na dużym prostokącie z ciasta. Postaraj się pokryć całą powierzchnię. Zroluj krótszy bok ciasta tak, żeby powstała długa kiełbasa. Pokrój wałek na plastry o gr. 2 cm, by wyszło ok. 20 kawałków. Rozłóż je rzędami na blasze lub w formie spiralnym bokiem do góry. Nie martw się, jeśli dobrze nie wypełnią formy, bo jeszcze wyrosną. Posmaruj je jajkiem i odstaw na 15 min, żeby wyrosły, zrobiły się miękkie i puszyste. 3. Wstaw blachę do piekarnika i piecz bułeczki 20-25 min, aż urosną i będą złocisto-brązowe. Nie przejmuj się, jeśli miejscami będą mocno przypieczone. Przełóż je z blachy na metalową kratkę - najłatwiej będzie złapać za papier, na którym leżą - i pozwól wszystkim odrywać po bułeczce i jeść na ciepło.
Następnym razem ułożę bułeczki w większych odstępach od siebie. Nie sądziłam, że aż tak wyrosną. W zasadzie bułeczki są tak dobre, że wystarczy herbata albo kawa z mlekiem i śniadanie gotowe! 10 pkt!
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Jak być domową boginią".
Rzadko można u mnie znaleźć masło orzechowe w lodówce. Robiąc porządki natchnęłam się jednak na jakąś resztkę na dnie słoika. To masło ciągle jeszcze było przed upływem terminu ważności, więc szybko wyszukałam na odpowiedni przepis, w którym mogłabym wykorzystać resztkę masła. Z pomocą przyszła mi Złota księga czekolady...
ok. 16 ciastek:
180g pszennej mąki
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/8 łyżeczki soli
125g miękkiego masła
100g nierafinowanego cukru (demerara lub barbados)
125g masła z orzeszków ziemnych
1 łyżeczka esencji waniliowej
1 duże jajko
125g grubo pokrojonej gorzkiej czekolady
Przygotowanie 1. Nastaw piekarnik na temp. 190 st. (kuchnia gazowa 5) i posmaruj masłem blachę do pieczenia. 2. W średniej misce wymieszaj ze sobą mąkę, solę i sól. 3. W dużej misce na wysokich obrotach miksera utrzyj masło z cukrem do uzyskania kremowej konsystencji. 4. Dodaj masło z orzeszków ziemnych, a następnie esencję waniliową i jajko dalej wyrabiając masę. 5. Przestaw mikser na najniższe obroty i dodaj przygotowaną już mieszankę mąki oraz czekoladę. 5. Z gotowego ciasta uformuj małe kulki i umieść je na blasze w odległości 5 cm od siebie. 6. Piecz przez 10-12 minut, aż zarumienią się brzegi i odstaw blachę na 5 min do schłodzenia. Po tym czasie przenieś ciastka na kratkę i pozostaw do kompletnego wystudzenia.
Przygotowanie tych ciasteczek jest banalnie proste. Lepienie małych kuleczek odprężające. Zapach wyjętych z piekarnika ciasteczek obłędny. Ciasteczka bardzo poprawiają samopoczucie. 10 pkt!
Przepis pochodzi z książki "Złota księga czekolady".
Zaległości mam ogromne w opisywaniu przetestowanych przepisów. Naliczyłam ze zdjęć co najmniej 15 różnych dań, które testowałam w styczniu i lutym. Pora zacząć je opisywać, zanim zupełnie zapomnę, jak smakowały. Zacznę od wieprzowiny słodko-kwaśnej, którą wyjątkowo szybko się przyrządza. I do tego jaki wspaniały efekt!
2 porcje
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
200g ryżu długoziarnistego zwykłego lub basmati
200g polędwicy wieprzowej, najlepiej z hodowli naturalnej lub ekologicznej
1 mała czerwona cebula
1 czerwona lub żółta papryka (lub 1/2 każdej)
świeży kawałek imbiru wielkości kciuka
2 ząbki czosnku
1/2 -1 świeżej czerwonej papryczki chili, do smaku
mały pęczek świeżej kolendry
olej arachidowy
1 czubata łyżeczka przyprawy chińskiej "5 smaków"
1 łyżeczka mąki kukurydzianej
2-3 łyżki sosu sojowego
1 x 22g puszka ananasa w kawałkach
2 łyżki octu balsamicznego
1 mała sałata little gem lub 1/2 sałaty masłowej
2 łyżeczki nasion sezamu
Przygotowanie chińszczyzny Zagotuj osoloną wodę w garnku i wrzuć ryż. Gotuj wg instrukcji. Odcedź ryż, przełóż z powrotem do garnka i przykryj folią, aby nie wystygł. Pokrój mięso w 2-cm kostki. Obierz i przekrój na pół cebulę, a następnie pokrój w 2-cm kostki. Przekrój na pół paprykę, oczyść z nasion i pokrój w 2-cm kostki. Obierz imbir i czosnek i pokrój w cienkie plasterki. Pokrój papryczkę chili w cienki plasterki. Zerwij listki kolendry i odłóż na bok. Posiekaj drobno łodyżki kolendry.
Gotowanie chińszczyzny Postaw wok (lub sporą patelnię) na dużym ogniu, a kiedy naczynie będzie już b. rozgrzane, wlej sporo oleju arachidowego i zamieszaj. Wrzuć mięso, dodaj przyprawę chińską "5 smaków" i wymieszaj. Smaż kilka minut, aż mięso zacznie brązowieć, po czym przełóż do miski łyżką durszlakową. Ostrożnieprzetrzyj szybko wok papierowym ręcznikiem i postaw z powrotem na ogniu. Kiedy dobrze się rozgrzeje, wlej sporo oleju arachidowego i wsyp wszystkie pokrojone składniki. Przewracając je i mieszając, smaż 2 minuty. Wsyp mąkę kukurydzianą, wlej 2 łyżki sosu sojowego i wymieszaj. Smaż 30-40 sekund, a następnie dodaj ananasa wraz z sokiem, mięso i ocet balsamiczny. Jeżeli będzie to konieczne, dopraw czarnym pieprzem i odrobiną sosu sojowego. Rozdrobnij kawałek mięsa, aby sprawdzić, czy się usmażyło, po czym zdejmij naczynie z ognia. Zagęść sos, gotując go jeszcze przez kilka minut.
Podawanie chińszczyzny Nałóż ryż i sałatę na talerze lub do misek. Przełóż mięso i warzywa, polej wierzch sosem, a następnie posyp nasionami sezamu i resztą listków kolendry.
Lubię chińszczyzna. Ta jest wyjątkowo szybka w przygotowaniu. Składniki latwo dostępne. Polecam na szybki obiad. 10 pkt! Przepis pochodzi z książki Jamie Oliver "Każdy może gotować".