wtorek, 27 grudnia 2011

Będę boginią!

Kolejne Święta i kolejna książka do testowania. Najnowsza Nigella "Jak być domową boginią", a właściwie wcale nie najnowsza. Książka ta ukazała się w Polsce po raz pierwszy w 2011, natomiast w Wielkiej Brytanii jest na rynku od 2000! Długo musieliśmy czekać, ale lepiej późno niż wcale.
Jak zwykle najpierw sama ją obejrzałam, a następnie poprosiłam mojego męża, aby wybrał z niej przepisy, które mam przetestować w pierwszej kolejności. Jak widać na zdjęciu poniżej, karteczek jest całkiem sporo. Zatem wkrótce biorę się do dzieła. 

Kilka pierwszych uwag na temat samej książki. Lubię, gdy każdy przepis ma swoje zdjęcie. W tej książce niestety wiele przepisów nie zostało opatrzonych zdjęciem. Za to te, które je mają, są bardzo zachęcające i wyglądają na bardziej artystyczne niż w poprzednich książkach.

Ponadto brakuje mi pod przepisem informacji "przy wcześniejszym przygotowaniu", "przy mrożeniu", "resztki bez reszty", które znalazły się w poprzedniej książce Nigelli "Kuchnia. Przepisy z serca domu". Zwłaszcza tę pierwszą informację odnośnie wcześniejszego przygotowania często wykorzystywałam.

Z rzeczy mniej ważnych choć równie przydatnych, brakuje mi podzielenia przepisy na punkty, bullety itp. Tym razem przepis jest pisany ciągiem, podobnie jak u Jamiego. Trzeba być bardziej uważnym przy przygotowywaniu dania, żeby nic nie pominąć.

Więcej uwag nie mam na tą chwilę. I tak najważniejsze są same przepisy i smak. A o tym napisać jeszcze nie mogę.

Przy okazji moja półka z książkami do gotowania, pieczenia wygląda teraz tak:



Nie są to wszystkie książki, jakie posiadam, ale są to te z których najczęściej gotuję, dlatego mam je pod ręką na kuchennych parapecie.  

Przy okazji są to obecnie moje ulubione książki do gotowania.

czwartek, 6 października 2011

Grillowany ser z surówką

Od czasu do czasu lubię poświęcić nie co więcej czasu na przygotowanie kolacji. Poniższa propozycja nie jest  akurat zbyt czasochłonna, ale na pewno poprawia nastrój. Nie ma jak ciepły rozpływający się i ciągnący ser...
  • 4 kromki białego pszennego chleba
  • 2 łyżeczki majonezu
  • 1/2 łyżeczki sosu Worcestershire
  • 75g cheddara w cienkich plasterkach 
  • 1 pomidor, pokrojony na cienkie plasterki
  • pieprz
  • 2 łyżeczki oliwy (z pierwszego tłoczenia)
Przygotowanie
1. Rozgrzej patelnię grillową.
2. Rozłóż na blacie kromki chleba. Zmieszaj majonez z sosem Worcestershire i rozsmaruj na chlebie. 
3. Na dwóch kromkach połóż ser i plasterki pomidora, oprósz pieprzem i przykryj dwiema pozostałymi kromkami.
4. Trzymając kanapkę w jednej dłoni, za pomocą pędzla posmaruj oliwą zewnętrzne powierzchnie kromek, to samo zrób z drugą kanapką.
5. Ułóż kanapki na gorącej patelni i przykryj je drugą patelnią, dociskając ją puszkami z zupą, słoikami z przetworami albo, dla śmiechu, hantlami. Smaż przygniecione tosty przez 2 minuty z każdej strony.
6. Przełóż kanapki na talerze. Podawaj z surówką, jeśli masz ochotę (przepis poniżej).

  
Surówka do tostów
  • 1 jabłko red delicjusz, przekrojone na ćwiartki, bez gniazda nasiennego, pocięte na plasterki
  • 1 marchewka, pokrojona w zapałkę
  • 75g kapusty pekińskiej pokrojonej na cienki paseczki
  • 1/2 łyżeczki kminu
  • 1 łyżka czatneja z mango
  • 2 łyżki majonezu
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1/4 łyżeczki morskiej soli w kryształkach albo szczypta zwykłej soli
Przygotowanie
1. W dużej misce wymieszaj pokrojone jabłko, marchewkę i kapustę pekińską.
2. W drugiej, mniejszej misce, zmieszaj kminek z czatnejem z mango, majonezem, sokiem z cytryny i solą. Przełóż sos do miski z sałatką i starannie wymieszaj, zanim nałożysz na talerze z tostami.


Tosty łatwe i przyjemne w przygotowaniu. Efekt...sami spójrzcie na zdjęcie. Rozpływający się ser, chrupkie tosty i soczysty pomidor... Od razu chce się je ugryźć.
Sałatka jest smaczna, choć chyba troszkę przesadziłam z majonezem. Niestety nie znalazłam czatneja z mango. Może ktoś wie, gdzie można coś takiego kupić?
Całość oceniam na 8 pkt. 

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Nigella ekspresowo".

wtorek, 4 października 2011

Młodę kurczę z sałatą i grzankami

Dziś zobaczyłam w sklepie mini kurczęta. Długo się nie zastanawiałam, czy go kupić. W głowie miałam odcinek, w którym Nigella piecze mini kurczaka na kolację i podaje na liściach sałaty.

2 porcje
  • 1 młode kurczę
  • 2 łyżki zwykłej oliwy
  • 1/2 łyżeczki papryki w proszku
  • 3-4 gałązki świeżego tymianku plus trochę do przybrania
  • 4 ząbki czosnku, nieobrane
  • 1 łyżka jasnych rodzynek
  • 2 łyżki wytrawnego białego wermuty lub wina
  • 1 łyżka orzeszków piniowych
  • 1-2 grube kromki chleba na zakwasie
  • 150g rukwi wodnej, szpinaku i rukoli albo innych liści o zdecydowanym smaku
  • 1/2 łyżeczki musztardy diżońskiej
  • 1/2 łyżeczki soli morskiej w płatkach
  • 1 łyżka octu z muskatu
  • 3 łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
Przygotowanie
1. Rozgrzej piekarnik o 220 st. C i połóż kromki chleba na powietrzy na metalowej kratce, żeby trochę sczerstwiały. Aby podzielić kurczę, sięgnij po mocne, ostre nożyczki (albo specjalne nożyczki do drobiu) i odetnij żebra wzdłuż kręgosłupa. Usuń go, a następnie dociśnij kurczaka piersią do dołu, żeby go spłaszczyć. Przetnij kurczę na pół. Włóż je do małej brytfanki, możesz dołożyć kręgosłup, żeby sos był bardziej aromatyczny.
2. Skrop mięso łyżką oliwy, oprósz papryką w proszku, rozłóż gałązki tymianku i wrzuć do brytfanki nieobrane ząbki czosnku. Piecz 30-40 min, aż kurczę będzie czerwonawo-złociste i całkowicie upieczone.
3. W tym czasie włóż rodzynki do rondelka i zalej wermutem (albo białym winem). Zagotuj, zdejmij z ognia i odstaw na 10 min - a jeszcze lepiej do całkowitego wystygnięcia, dopóki kurczę będzie się piekło.
4. Upraż orzeszki piniowe na gorącej, suchej patelni, aż się zezłocą, po czym odstaw na bok. Odkrój skórkę z kromek chleba i pokrój miękisz w kostkę, rozgrzej resztę oliwy na patelni i upraż grzanki, aż będą złociste i chrupiące. Przełóż je na talerz.
5. Kiedy kurczę się upiecze, wyjmij brytfankę z piekarnika i odstaw na 5-10 min. Usuń kręgosłup i sczerniały tymianek. Możesz w tym czasie rozłożyć sałatę na dwóch talerzach.
6. Wymieszaj w misce trzepaczką musztardę, sól, ocet winny i 3 łyżki tłoczonego na zimno oleju rzepakowego albo oliwy extra vergine. Przełóż kurczę i czosnek na deskę, zlej sos z pieczenia do miski z dressingiem i ponownie wymieszaj. 
7. Ułóż po połowie kurczaka na sałacie, dodaj po 2 ząbki czosnku. Ostatni raz przemieszaj dressing i polej kurczę, a następnie przybierz prażonymi orzeszkami, grzankami i kilkoma gałązkami tymianku.

Mnie to danie bardzo smakowało. Mój mąż stwierdził, że to danie, to sałata z sałatą, bo kurczaka jest tyle co kot napłakał. Prawda jest taka, że młode kurczę mam w sobie bardzo niewiele mięsa i może nie zaspokoić apetytu jednej osoby, a co dopiero dwóch.
Mimo to danie zaliczam do udanych. Jest w nim sporo elegancji i nie co ekstrawagancji. Prażone piniole, rodzynki w wermucie...
Polecam na lekką i elegancką kolację. 9 pkt. 

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu". 

poniedziałek, 3 października 2011

Sernik waniliowy z polewą malinową

Niemal w ostatniej chwili zorientowałam się, że sezon na maliny ma się ku końcowi. Uwielbiam maliny, najbardziej świeże. Ten deser jest czymś w rodzaju pożegnania lata... Niestety...
  • 150g masła, plus dodatkowy kawałek do wysmarowania formy
  • 200g herbatników Digestive
  • 100g płatków owsianych
  • 1 laska wanilii lub 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 600g serka kremowego
  • 150g drobnego cukru kryształu
  • 1 cytryna
  • 1 pomarańcza
  • 300ml śmietany kremówki
Na polewę malinową:
  • 100g drobnego cukru kryształu
  • 500g malin
Przygotowanie spoduPosmaruj kawałkiem masła tortownicę o śr. 23 cm. Zawiń herbatniki w czystą ściereczkę, a następnie rozgnieć je wałkiem na okruszki. Postaw patelnię na małym ogniu, wrzuć płatki owsiane i praż, aż zaczną ciemnieć. Pokrój masło na mniejsze kawałki i wrzuć na patelnię wraz z pokruszonymi herbatnikami. Delikatnie wymieszaj całość drewnianą łyżką, aby wszystkie składniki się połączyły. Zdejmij patelnię z ognia i za pomocą łyżki przełóż mieszaninę do tortownicy, równomiernie ją rozprowadzając. Delikatnie przyciśnij masę do dna formy metalową łyżką lub dłońmi, tak aby powstała z niej zbita, płaska i równa powierzchnia. Wstaw spód na godzinę do lodówki, aby się schłodził i stężał. 

Przygotowanie masy
Jeżeli dodajesz wanilię w postaci laski, przekrój ją wzdłuż na pół i delikatnie przeciągnij nożem wzdłuż jej wnętrza, aby wybrać nasiona. Przełóż do miski cały serek śmietankowy i dodaj do niego nasiona wanilii lub ekstrakt z wanilii cukier, skórkę z cytryny i pomarańczy oraz sok z całej cytryny. Całość dobrze wymieszaj, aby uzyskała gładką konsystencję. W drugiej misce ubij śmietanę, tak aby układała się miękkie "pagórki". Przełóż pół śmietany do serka i wymieszaj. Następnie przełóż resztę śmietany i ponownie wymieszaj. Kiedy wszystkie składniki dobrze się scalą, za pomocą łyżki przełóż masę na przygotowany spód i wyrównaj łopatką. Wstaw sernik do lodówki na co najmniej godzinę.


Podawanie sernika
Wyjmij sernik z tortownicy, oddzielając go od jej brzegów za pomocą łopatki. Połóż ciasto na półmisku. Wymieszaj w misce maliny z cukrem, ugniatając je dłońmi. Polej sernik sosem owocowym, rozprowadzając go po krawędziach i wygładzając grzbietem łyżki.


Do sernika użyłam serek śmietankowy President 500g oraz 100g serka Philadephia. Masa serowa stężała w lodówce, choć nie tak mocno, jak bym sobie tego życzyła. Sernik był dla mnie trochę kwaskowaty. Następnym razem dodam mniej cytryny. Spód ciasta też nie był zbytnio zwarty. Za to polewa wyszła przepyszna. 
Całość komponowała się nieźle. Ciasto dodatkowo ładnie wygląda, choć ciężko się je kroi. 
Sernik zasłużył na 8 pkt.


Przepis pochodzi z książki Jamie Oliver "Każdy może gotować".

niedziela, 2 października 2011

Gotowany kurczak z boczkiem i soczewicą

To danie wyglądało w książce na taki domowy obiad. Dlatego zaplanowałam je na niedzielę. Kurczak stosunkowo długo się gotuje. Pewnie dlatego liczyłam na coś więcej. Kurczak jest smaczny, choć lepiej wspominam inne dania Nigelli.
Następnym razem zastosuję się do ostatniego punktu w przygotowaniu.

1 porcja
  • 2 łyżki oliwy czosnkowej
  • 100g wędzonego boczku albo pancetty pokrojonej w kostkę
  • 1 marchewka, obrana, przekrojona wzdłuż na pół i grubo posiekana
  • 1 por, umyty, przecięty, przekrojony wzdłuż na pół i grubo posiekany
  • 3 łyżki posiekanej świeżej natki pietruszki
  • 1/2 łyżeczki suszonej mięty
  • skórka otarta z 1 cytryny
  • 125g soczewicy
  • 1 łyżeczka angielskiej musztardy
  • 1 kurza pierś bez skóry, z kością, najlepiej ekologiczna
  • 500ml wody
  • sól i pieprz do smaku
Przygotowanie
1. W niezbyt dużym rondlu z pokrywką (takim, który pomieści kurzą pierś) podsmaż na oliwie boczek, marchewkę, por, natkę, miętę i skórę cytrynową przez 7 minut, często mieszając.
2. Dodaj soczewicę i smaż, mieszając przez kolejną minutę, a następnie dodaj porcyjkę żółtej musztardy i przemieszaj.
3. Na wierzchu ułóż pierś kurczaka i zalej wszystko wodą. Doprowadź do wrzenia, przykryj garnek pokrywką i gotuj na bardzo małym ogniu przez 45 minut, aż kurczak będzie ugotowany, a soczewica zmięknie. Dopraw solą i pieprzem do smaku.
4. Możesz jeść od razu, ale wszystko robi się delikatniejsze po wcześniejszym przygotowaniu i odgrzaniu. Zdejmuję pokrywkę i studzę potrawę nie dłużej niż godzinę, a następnie przykrywam i wstawiam do lodówki Później podgrzewam zawartość rondla pod przykryciem, aż wszystko zrobi się bardzo gorące.


Przede wszystkim podane wyżej składniki mogą starczyć nie na 1 porcję, lecz dwie. Z wyjątkiem kurczaka. Jedno kurza pierś na osobę to rozsądny podział. Danie się je trochę jak zupę z dużą zawartością wsadu. Kurczak w smaku był delikatny. Reszta w tym soczewica była trochę bez wyrazu.
Muszę przyznać, że nie byłam w stanie zjeść całej porcji, choć zwykle rzadko mi się to zdarza, jeśli to jest coś według Nigelli. 
Może następnym razem zastosuję ostatni punkt przygotowania, czyli najpierw danie ostudzę, schłodzę w lodówce, a dopiero potem odgrzeję.
Gotowany kurczak otrzymuje 7 pkt.

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu". 

sobota, 1 października 2011

Scones - ciastka maślane

Sierpień był pracowity. Wrzesień urlopowy, stąd taka długa przerwa w zamieszczaniu świeżych postów.
Ostatni urlop spędziłam w Londynie, mieście Nigelli. To była niesamowita wyprawa zarówno pod względem zwiedzania, kupowania, jak i obserwowania, ludzi, jak żyją i... jak jedzą. 
Próbowałam m.in. fish and chips, jacket potatoes, brownies, lemon maringue. Widziałam w sklepie ciasteczka scones, przeróżne muffinki i cupcakes i wiele innych przysmaków, o których piszą w swoich książkach zarówno Nigella, jak i Jamie Oliver. 
Odwiedziłam też jeden z większych domów towarowych w Londynie, Debenhams. A tam na półkach stały akcesoria sygnowane nazwiskiem Jamiego Olivera. Podobał mi się kamienny moździerz do ziół, ale ze względu na jego wagę musiałam go niestety pozostawić na półce. Były tam również garnki, w których zwykle gotuje Nigella. Zaopatrzyłam się w foremki, znacznie lżejsze niż moździerz, czy garnek, ale za to dzięki którym mogłam wreszcie upiec maślane ciasteczka scones.

17-18 sztuk
  • 500g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 2 łyżeczki winianu potasu
  • 2 łyżeczki miałkiego cukru
  • 50g niesolonego masła
  • 25g miękkiej margaryny roślinnej
  • 300ml maślanki
  • 1 jajko, rozkłócone do posmarowania (wg uznania)
duża blach do pieczenia
foremka do wycinania o średnicy 6cm

Przygotowanie
1. Rozgrzej piekarnik do 220 st. C i wyłóż dużą blachę papierem do pieczenia. Wsyp do miski mąkę, sodę, winian potasu i cukier.
2. Pokrój masło i margarynę na kawałki i wrzuć do mąki.
3. Rozetrzyj tłuszcze z mąką - albo jakoś wymieszaj - i wlej maślankę, a następnie zagnieć ciasto.
4. Oprósz mąką blat albo stolnicę. Uformuj z ciasta dysk o gr. 4cm i wytnij ciastka foremką o śr. 6cm.
5. Rozłóż ciastka w niedużych odstępach na wyłożonej papierem blasze i posmaruj rozkłóconym jajkiem, żeby były złociste po upieczeniu, ale nie musisz tego robić, jeśli nie chcesz. Piecz przez 12 min - w tym czasie scones wyschną od spodu i będą się wydawały dość lekkie po uniesieniu. Przełóż je na metalową kratkę , żeby ostygły, i podaj z gęstą śmietaną clotted cream  dżemem wieloowocowym.


Scones są proste w przygotowaniu. Stwierdzam jednak, że formowanie ciasta o gr. 4 cm to trochę za dużo. Przy takiej grubości ciastka wyrastają tak duże, że podczas pieczenia przełamują się często na pół. Dlatego zrobiłam kilka ciastek grubszych, a kilka cieńszych. Te pierwsze są łatwe do nadziewania. Trochę śmietany i dżemu owocowego i gotowe. Z tymi dodatkami ciepłe scones są pyszne, pewnie w okolicy 9 pkt. Jednak scone na zimno bez dodatkową zdecydowanie mnie nie zachwyciły. Dlatego ostatecznie przyznaję 7 pkt.

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu". 

sobota, 30 lipca 2011

Wyścigowy hamburger

Nie będę ukrywać, że nie lubię fast foodów, a zwłaszcza hamburgerów z sieciowych restauracji serwujących wyłącznie fast foody. Zawsze kojarzyły mi się z tłustym i niezdrowym jedzeniem. Mój mąż lubi raz na jakiś czas odwiedzić takie miejsce. Jednak w związku z tym że ja niewiele mogę tam sobie znaleźć do jedzenia, stąd też bardzo rzadko odwiedzamy takie restauracje. Jednym z rozwiązań zadowolenia obu stron jest przygotowanie wersji domowej hamburgera. Wtedy czuję wewnętrzny spokój, bo wiem, co jest w środku i jak zostało przygotowane. Wersja wg Nigelli jest wprost wymarzona. Smaczna i do tego naprawdę nietłusta.

2 porcje
  • 250g chudej mielonej wołowiny
  • 1 łyżka smażonej cebulki z pojemnika
  • 1 1/2 łyżeczki maślanki albo jogurtu naturalnego
  • 1 1/2 łyżeczki sosu sojowego
  • 1 1/2 łyżeczki sosu Worcestershire
  • duża szczypta świeżo zmielonego pieprzu
  • olej roślinny
Przygotowanie

1. Zmieszaj mieloną wołowinę z cebulą, maślanką, sosem sojowym i sosem Worcestershire, dopraw pieprzem do smaku i podziel na 2 porcje. Włóż po kolei do prasy albo uformuj ręcznie.
2. Rozgrzej patelnię grillową i posmaruj burgery niewielką ilością oleju. Smaż burgery 2 minuty z jednej strony, przełóż na drugą stronę i smaż jeszcze minutę. Zdejmij patelnię z ognia i zostaw na niej mięso jeszcze na minutę, dwie. Burgery będą wtedy średnio wysmażone.
3. Podawaj w opieczonej bułce. Dodaj sałatę, stopiony ser pleśniowy i boczek albo jajko sadzone lub ugotowane na miękko, jak wolisz.


Taka wersja hamburgera mi odpowiada, co więcej bardzo mi smakuje i wiem, że jest z pewnością zdrowsza od tej serwowanej w fast foodach. Mięso jest wyjątkowo chude i smaży się je niemal bez tłuszczu.
Nie skorzystałam z propozycji Nigelli i hamburgera podałam po prostu z plasterkiem pomidora i odrobiną musztardy.  
Dodatkową zaletą tego dania jest wyjątkowo szybkie przygotowanie. Ocena bez zawahania - 10 pkt.

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Nigella ekspresowo".

Quesadille

Za chwilę koniec lipca, a tu tylko 4 przepisy przetestowane przeze mnie w tym miesiącu. Ale za to cztery 10! W tym miesiącu idę zdecydowanie na jakość a nie na ilość. Ten i następny post mogą sprawić, że lipiec będzie mieć najwyższą możliwą średnią punktów, czyli 10 pkt.
Ostatnie dwa tygodnie spędziłam na Gran Canarii. Jadłam tam mnóstwo ryb i owoców morza, zwykle polane mojo verde, które wprost uwielbiam.
Ten wyjazd był również okazją do zakupów. Co prawda nastawiałam się na zakupy egzotycznych przypraw i innych ciekawych produktów, jednak skończyło się na tym, że przywiozłam jedynie szafran i ... wymarzoną patelnię grillową do kuchni indukcyjnej. Długo w Polsce szukałam takiej patelni. Zwykła patelnia grillowa nie jest trudna do znalezienia. Natomiast taka do kuchni indukcyjnej to już inna bajka.
Nareszcie ją mam. Wreszcie mogę przetestować przepisy grillowanych dań :).
Wracając do jedzenia, to tamtejsze ryby były bardzo smaczne. Paella wspaniała.
Po powrocie zatęskniłam jednak trochę za mięsem. Stąd dzisiejsze dwa przepisy będą na bazie mięsa i oczywiście z wykorzystaniem patelni grillowej. 

Na każdą tortillę
  • 30g długodojrzewającej suszonej szybki, pokrojonej w cienkie paski
  • 3 cienkie plasterki marynowanej zielonej jalapeno
  • 50g tartego sera
  • 1 dymka, drobno posiekana
  • kilka listków kolendry
  • 1 łyżeczka oliwy (zwykłej, nie z pierwszego tłoczenia)
Do podania
  • dowolna kupna salsa dobrej jakości
Przygotowanie
1. Rozgrzej karbowaną patelnię grillową.
2. Połóż tortillę na blacie, a na niej plasterki szynki.
3. Na połowie rozłóż plasterki jalapeno, posyp startych serem, posiekana dymką i listkami kolendry.
4. Ostrożnie złóż tortillę na pół, to znaczy przykryj nieposypaną połową tę drugą, posypaną, aby uzyskać kształt grubego półksiężyca.
5. Za pomocą pędzla posmaruj tortillę oliwą z obu stron, ostrożnie unieś i ułóż na rozgrzanej patelni. Grilluj po minucie z każdej strony.
6. Asekurując wolną ręką, przenieś quesadillę na blat za pomocą szerokiej łopatki i przekrój na 3 trójkątne części. Jedz z dodatkiem salsy. Możesz też przygotować inne, dowolne nadzienie.

Ja uwielbiam quesadille, a właściwie większość dań, które mają w sobie tortillę. Ta wersja ma wyjątkowo wyrazisty smak. Z jednej strony czuć ostrą paprykę jalapeno, a z drugiej mocno słoną suszoną szynkę. Najbardziej podobała mi się w tej wersji quesadille chrupkość mocno przypieczonej tortilli. Nie trzeba było długo się zastanawiać nad oceną. 10 pkt!


Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Nigella ekspresowo".

sobota, 9 lipca 2011

Surówka śródziemnomorska

Całkiem przypadkiem wybrałam tą surówkę jako dodatek do dania głównego, czyli eskalopków z indyka z ekspresowymi pieczonkami (przepis w poprzednim poście). Okazało się, że to idealne połączenie. Wszystko razem otrzymało 10 pkt. Moja ocena dla samej surówki? Jest opisana kilka linijek poniżej :). 

4 porcje
  • mała garść czarnych oliwek
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • 1 czerwona papryczka chili 
  • 3 twarde, dojrzałe pomidory
  • 1 sałata rzymska lub 2 sałaty little gem
  • pęczek świeżej bazylii
  • oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia
  • ocet balsamiczny
  • sól morska i świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie
Weź duża deskę do krojenia i sporej wielkości ostry nóż. Przyciśnij oliwki, wyciśnij pestki i je wyrzuć. Najlepiej zacząć krojenie od najtwardszych, chrupkich warzyw. Obierz i posiekaj cebulę; przekrój na pół, oczyść z pestek i posiekaj drobno papryczkę chili. Posiekaj oliwki i pomidory. Zbierz produkty pośrodku deski i nadal je siekaj, mieszając wszystkie składniki. Dodaj i posiekaj sałatę i bazylię. Kiedy wszystkie składniki będą dobrze posiekane, na desce powstanie z nich duży kopiec. Zrób wgłębienie pośrodku kopca, a następnie wlej do niego 6 łyżek oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia i 2 łyżki octu balsamicznego orz wsyp sporą szczyptę soli i pieprzu. Wymieszaj całość, aby wszystkie składniki dobrze pokryły się dressingiem, i podawaj na desce lub w misce.


Przyznam, że nie byłam wierna temu przepisowi w 100%, a właściwie sposobowi jego wykonania. Wybrałam bardziej tradycyjną metodę i składniki mieszałam w misce, a nie na desce i też wgłębienie na dressing zrobiłam w misce.
Zrezygnowałam ponadto z papryczki chili. Już sama cebula zaostrzyła odpowiednio smak.
Surówka ma wyrazisty smak. Bardzo smakowała mi i mojemu mężowi. Bez zawahania przyznaliśmy 10 pkt.


Przepis pochodzi z książki Jamie Oliver "Każdy może gotować".

Szybkie eskalopki z ekspresowymi pieczonkami

Ten obiad przygotowuje się w ok. 10 min. To niesamowite...10 min i 10 pkt!

2 porcje
  • 2 łyżki białej mąki
  • szczypta mieszanki przypraw
  • szczypta pieprzu kajeńskieho
  • 4 małe eskalopki z indyka lub wieprzowiny, łącznie ok. 350g
  • 2 łyżki oliwy czosnkowej
  • skórka i sok z 1 cytryny
  • sól do smaku 
Przygotowanie 
1. Mąkę i przyprawy wsyp do mocnego woreczka foliowego, włóż eskalopki, po czym porządnie wstrząsaj woreczkiem, by mąka je pokryła ze wszystkich stron.
2. Na patelni z grubym dnem rozgrzej oliwę i włóż na nią przyprawione mięso; smaż je po 2 min z każdej strony albo do chwili, gdy będą dosmażone w środku.
3. Rozłóż eskalopki na talerzach i zdejmij patelnię z ognia.
4. Zetrzyj skórkę z cytryny nad patelnią (ciągle gorącą) i wyciśnij sok z cytryny. Mieszaj do chwili, gdy sos się zezłoci i lekko zgęstnieje. Dopraw do smaku, polej sosem eskalopki i podawaj z ekspresowymi pieczonkami z przepisu poniżej. 

Ekspresowe pieczonki - 2 porcje
  • 2 łyżki zwyczajnej oliwy
  • 250g gnocchi
 Przygotowanie
1. Rozgrzej oliwę na wielkiej patelni.
2. Włóż na patelnię kluski, dbając o to, by były porozdzielane, i podsmażaj 4 min. Odwróć każdą na drugą stronę i smaż przez następne 4 min.
3. Jeżeli wolisz je podpiec, rozrzuć gnocchi na blasze do pieczenia, wlej oliwę, po czym umieść blachę w nagrzanym piekarniku do 200 st. C na 20 min. Po 10 min podpiekania starannie wymieszaj kluski na blasze.


W zasadzie nie ma nic trudnego w tym przepisie. Wszystko przygotowuje się szybko i łatwo. Składniki też są raczej proste. Gnocchi kupiłam w Tesco. Za opakowanie 500g zapłaciłam niecałe 4 zł.
To kolejny przepis, który przekonał mnie, że cytryna do mięsa świetnie pasuje, zarówno sam sok jak i skórka z cytryny.
Do tego dania idealnie pasuje surówka śródziemnomorska, o której będzie mowa w następnym poście. Polecam to danie właśnie w takim zestawieniu. Moja ocena to 10 pkt.

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu". 

piątek, 8 lipca 2011

Placek malinowo-migdałowy

Już dawno namierzałam się na ten placek, ale czekałam na piękne polskie maliny. Wreszcie są. Jest więc i placek :). 

16 kawałków
  • 225g mąki pszennej
  • 60g cukru pudru
  • szczypta soli
  • 225g miękkiego niesolonego masła plus trochę do wysmarowania formy
Na wypełnienie:
  • 150g miękkiego niesolonego masła
  • 4 jajka
  • 150g miałkiego cukru
  • 150g mielonych migdałów
  • 250g dżemu malinowego bez pestek
  • 250g świeżych malin
  • 50g płatków migdałowych
aluminiowa albo zwykła forma o wymiarach 30 x 20 x 5 cm

Przygotowanie
1.  Rozgrzej piekarnik do 180 st. C. Wyłóż blaszkę folią aluminiową i natłuść albo posmaruj masłem foremkę aluminiową.
2. Wymieszaj mąkę, cukier puder, sól i 225g masła w malakserze, aż powstanie zwarte ciasto. Wyłóż nim blaszkę, dociskając do dna. 
3. Podpiecz ciasto przez 20 min i odstaw w foremce do przestygnięcia mniej więcej na 5 min.
4. Kiedy ciasto jest w piekarniku, roztop w niedużym rondlu 150g masła do wypełnienia i zdejmij z ognia, żeby trochę przestygło, powiedzmy na 5 min, kiedy będzie stygnąć ciasto.
5. Połącz jajka, miałki cukier i mielone migdały w malakserze i zmiksuj na gładką pastę. Przy włączonym silniku wlej stopione masło wąską strużką przez kominek w pokrywce i wyłącz, kiedy masa frangipane będzie jednolita. 
6. Rozmieszaj dżem w misce trzepaczką, żeby był luźniejszy, i starannie rozprowadź po spodzie z ciasta, a następnie rozrzuć na nim maliny. Przełóż frangipane z malaksera i rozłóż na warstwie malin.
7. Pokryj całą powierzchnię ciasta płatkami migdałowymi i piecz 45 min, sprawdzając po 35. Placek będzie gotowy, kiedy delikatnie urośnie i zezłoci się w cieple piekarnika.
8. Odstaw placek do ostygnięcia przed pokrojeniem - albo nie, jeśli nie możesz się doczekać.


Trzeba przyznać, że to ciasto zawdzięcza swój smak nie tylko malinom i migdałom. Jest w również sporo masła. Spód ciasta jest pyszny, ale pewnie przez swoją maślaną konsystencję nie należy do dań małokalorycznych. Ale kto by się tym przejmował?...
Następnym razem inaczej ustawię piekarnik, tak by góra ciasta nie piekła się za szybką i pozostała złota a nie lekko brązowa. Choć kolor nie ma tu akurat wielkiego znaczenia. Ciasto w kolorach jak na zdjęciach uzyskało 10 pkt! Jest pyszne. I nie sposób powstrzymać się przed sięgnięciem po kolejny kawałek...

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu".    

sobota, 2 lipca 2011

Agrest pod kruszonką

Tak naprawdę to powinien to być bzowy agrest pod kruszonką, ale niestety, pomimo poszukiwań, nie znalazłam syropu z kwiatów czarnego bzu. Na szczęście deser na tym ani trochę nie ucierpiał.

8 porcji
  • 850g agrestu
  • 50g miałkiego cukru
  • 1 łyżka (15g) niesolonego masła
  • 1 łyżka syropu z kwiatów czarnego bzu
Na kruszonkę:
  • 200g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 150g zimnego niesolonego masła, pokrojonego w kostkę
  • 100g cukru demerara plus 1 łyżka do oprószenia
foremka do pieczenia placków (ok. 21 cm śr. i 6 cm gł.)

Przygotowanie
1. Rozgrzej piekarnik do 190st C i wsuń do środka dużą blachę.
2. Usuń szypułki i podgrzej agrest w szerokim rondlu na niewielkim ogniu z miałkim cukrem, łyżką masła i syropem bzowym przez 5 min, potrząsając rondlem od czasu do czasu, aż masło się stopi i agrest będzie lśnił od aromatycznego, jadeitowego soku.
3. Przełóż owoce do foremki i odstaw na bok na czas przygotowania kruszonki.
4. Jeśli robisz kruszonkę ręcznie, wsyp mąkę i proszek do pieczenia do dużej miski, przemieszaj, a następnie dodaj zimne, pokrojone w kostkę masło i rozetrzyj delikatnie opuszkami palców. Możesz też wymieszać składniki płaskim mieszadłem wolno stojącego miksera. Skończ, kiedy mieszanina przybierze konsystencję piasku z rzadkimi większymi grudkami o kształcie ziaren bobu.
5. Dodaj 100g cukru demerara i delikatnie przemieszaj widelcem - łyżka, mikser, a nawet palce mogłyby zbić masło w grudki.
6. Nałóż kruszonkę na owoce czekające w foremce, rozprowadzając ją równą warstwą po całej powierzchni aż po krawędzie naczynia. Soki będą kipieć, co jest nieuniknione - a nawet pożądane - ale warto się zabezpieczyć przed wykipieniem.
7. Oprósz kruszonkę pozostałą łyżką cukru demerara i wstaw foremkę do piekarnika na rozgrzaną blachę. Piecz 35-40 min, aż kruszonka lekko się zrumieni. Najlepiej podawać po 10-min przestudzeniu z dodatkiem zimnej, płynnej śmietany.

Kupiłam prawie kg agrestu z myślą właśnie o tym daniu. Nie byłam jednak przekonana, że wyjdzie, dlatego zaczęłam od upieczenia małej porcji na śniadanie. Ależ to było pyszne. Co prawda agrest niemal się rozpłynął i przypominał bardziej marmoladę niż zapieczone owoce, ale smak był wspaniały. Agrest pod kruszonką zniknął w mgnieniu oka.
Resztę agrestu zapiekałam na deser po obiedzie. Również moim gościom ten deser przypadł do gustu. W wyniku czego szybko nie pozostał nawet okruszek po kruszonce, nie wspominając o rozpływających się w ustach owocach.
To śniadanie/ten deser ma tą zaletę, że kruszonkę można przygotować dzień wcześniej, to znacznie przyspiesza przygotowanie śniadania/deseru następnego dnia.

Agrest to nie pierwsze owoce pod kruszoną wg Nigelli, które testuję. Wszystkie, jak dotąd, smakowały cudownie. Agrest dodatkowo nadaje daniu nie co kwaskowatości, co w połączeniu ze słodką delikatną kruszonką sprawia, że danie nie ma banalnego smaku.
Polecam i na śniadanie i na deser. 10 pkt.

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu".  

niedziela, 26 czerwca 2011

Ciasteczka

Te chrupiące ciasteczka rozeszły się w mgnieniu oka. Upiekłam je w sobotę popołudniu. Miały starczyć na weekend i początek tygodnia...Są tak dobre, że w niedzielę rano już ich nie było.

Podstawowe ciasto na ciasteczka (ok. 15 ciasteczek):
  • 125g masła
  • 100g nierafinowanego drobnego cukru trzcinowego
  • 1 duże jajko, najlepiej z hodowli naturalnej lub ekologicznej
  • 100g zwykłej mąki
  • 25g płatków owsianych
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
Ciasteczka cytrusowe
  • 1 pomarańcza
  • 1 cytryna
Ciasteczka z dwoma rodzajami czekolady
  • 50g białej czekolady
  • 50g gorzkiej czekolady
Przygotowanie podstawowego ciasta na ciasteczka
Wyjmij masło z lodówki 15 min przed rozpoczęciem pieczenia, aby nieco zmiękło. Jeśli używasz robota kuchennego, włóż miękkie masło wraz z pozostałymi podstawowymi składnikami i zmiksuj, aby uzyskać gładką masę. Możesz też wrzucić masło do miski z cukrem i mieszać drewnianą łyżką, aż otrzymasz gęstą kremową konsystencję. Do drugiej miski wbij jajko i roztrzep widelcem, a następnie wlej je do masła i cukru i dobrze wymieszaj. Do miski przesiej mąkę, dodaj płatki owsiane, proszek do pieczenia i sól, po czym wymieszaj, aby uzyskać gładkie ciasto.

Doprawianie ciasta
Zetrzyj drobno skórkę pomarańczy i cytryny albo posiekaj grubo czekoladę. Wrzuć startą skórkę lub czekoladę do ciasta i wszystko dobrze wmieszaj. Za pomocą łyżki przełóż mieszaninę na folię samoprzylegającą i uformuj w wałek o śr. ok. 7 cm. Włóż ciasto do zamrażarki na ok. 30 min.

Pieczenie ciasteczek
Rozgrzej piekarnik, ustawiając elektryczny na 190 st. C lub gazowy na poziom 5. Wyjmij schłodzone ciasto z zamrażarki i pokrój na centymetrowe plastry. Ułóż je na dwóch nieprzywierających blachach do pieczenia, zostawiając odpowiednią odległość między plastrami, które urosną podczas pieczenia. Jeżeli ciasteczka nie zmieszczą się na blachach, piecz je w kilku partiach. Umieść blachy w połowie wysokości rozgrzanego piekarnika i piecz 8-10 min, aż brzegi ciasteczek nabiorą złotobrązowego odcienia. Pozwól, by nieco przestygły, a następnie przełóż na kratkę, aby całkowicie wystygły i stały się chrupiące. Wyśmienicie smakują ze szklanką zimnego mleka.


Przygotowanie jest łatwe i szybkie. Pieczenie trwało dłużej niż 10 min, ale to pewnie dlatego że ciasto schładzało się dobrą godzinę w zamrażalniku, więc o połowę za długo.
Wybrałam wersję cytrusową ciasteczek. Mój mąż określił je mianem odświeżających. Mnie ta wersja również bardzo smakowała. Ciasteczka są chrupiące i trochę twarde, ale to nie przeszkadza.
Koniecznie muszę przetestować również wersję czekoladową. 
Te cytrusowe oceniam na 9 pkt (mój mąż już po pierwszym ciastku powiedział, że zasłużyły na 10...).

Przepis pochodzi z książki Jamie Oliver "Każdy może gotować".

sobota, 25 czerwca 2011

Wieprzowina duszona z jabłkami

To danie jest typowo polskie. Jestem nawet lekko zdziwiona, że znalazłam przepis właśnie na takie danie w książce Nigelli. Cóż, widać, że Nigella znalazła również coś w kuchni polskiej warte uznania i opisania w książce.

4-6 porcji
  • 3 łyżki oleju
  • 3 cebule obrane, przekrojone na połowy i pokrojone w plasterki
  • 250g boczku
  • 50g mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 1/4 łyżeczki mielonych goździków nasiona z 4 pokruszonymi strączkami kardamonu lub 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu
  • sól i pieprz do smaku
  • 6 kotletów schabowych bez kości (175-225g każdy)
  • 4 jabłka Granny Smith
  • 750ml kwaśnego tłoczonego soku jabłkowego
naczynie żaroodporne o śr. ok. 20 cm i gł. 13 cm lub okrągła brytfanka o śr. 24 cm z pokrywką 

Przygotowanie:
1. Nagrzej piekarnik do 170 st. C. Rozgrzej olej w szerokim rondlu o grubym dnie i smaż cebulę ok. 10 min, aż zmięknie, mieszając od czasu do czasu. Przełóż ją do miski.
2. Pokrój lub potnij boczek nożyczkami na małe paski i usmaż w rondlu po cebuli; przełóż go do miski z cebulą i przemieszaj.
3. Wsyp mąkę, przyprawy, sól i pieprz do torebki na mrożonki i włóż do środka 3 kotlety. Obtocz je, a następnie otrząśnij z nadmiaru mąki. Obsmaż kotlety w rondlu i przełóż na talerz. Przygotuj pozostałe 3 kotlety w ten sam sposób, obtaczając je w mącznej mieszance, a następnie obsmażając.
4. Obierz jabłka, przekrój na połowy i usuń gniazda nasienne. Pokrój każdą połówkę na cienkie cząstki i poukładaj składniki w naczyniu żaroodpornym w następujący sposób: najpierw warstwa cebuli z boczkiem, 3 kotlety, warstwa plastrów jabłek, cebula z boczkiem, pozostałe 3 kotlety, warstwa pokrojonych jabłek, cebula  z boczkiem i na koniec plasterki jabłek.
5. Wsyp pozostałą mąkę z przyprawami do natłuszczonego rondla i mieszając trzepaczką, wlej sok jabłkowy. Doprowadź płyn do wrzenia i zalej nim powoli zawartość żaroodpornego naczynia, by przesączył się przez warstwy aż do dna.
6. Jeśli to niezbędne, zrób szczelną pokrywkę z papieru do pieczenia oraz folii aluminiowej i ustaw garnek w piekarniku, bo soki mogą kipieć. W przeciwnym wypadku po prostu przykryj żaroodporne naczynie dopasowaną pokrywką. Duś w piekarniku przez 3 godz, aż wieprzowina będzie upieczona, a jabłka miękkie.


Wieprzowina typu kotlety schabowe to raczej rzadkość w przepisach Nigelli. Najczęściej znajduję przepisy mięsne na kurczaka lub jagnięcinę, która w Polsce jest niemal niedostępna.
Tym bardziej byłam ciekawa przepisu na wieprzowinę duszoną z jabłkami. Samo przygotowanie jest proste, choć żeby nie popaść w obłęd, lepiej przeczytać najpierw bardzo dokładnie przepis, by nie pomylić kolejności warstw.
Dodatkowo to danie wymaga długiego pieczenia. Aż 3 godziny plus pewnie ok. 30 min na przygotowanie.
To nie pierwszy przepis, w którym Nigella dusi mięso w soku jabłkowym. Smak mięsa jest wtedy naprawdę delikatny, a samo mięso jest soczyste.
Wieprzowina z jabłkami jest smaczna, choć jak stwierdził mój mąż to jest danie z kategorii tych ciężkich. Dla mnie danie nie było zbyt ciężkie, ale też nie zachwyciło mnie specjalnie swoim smakiem. Jest dobre. Idealnie nadaje się na domowy obiad. Na przyjęcie podałabym z pewnością coś bardziej eleganckiego. 
Danie otrzymuje 8 pkt.


Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu".