Rzadko można u mnie znaleźć masło orzechowe w lodówce. Robiąc porządki natchnęłam się jednak na jakąś resztkę na dnie słoika. To masło ciągle jeszcze było przed upływem terminu ważności, więc szybko wyszukałam na odpowiedni przepis, w którym mogłabym wykorzystać resztkę masła. Z pomocą przyszła mi Złota księga czekolady...
ok. 16 ciastek:
- 180g pszennej mąki
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/8 łyżeczki soli
- 125g miękkiego masła
- 100g nierafinowanego cukru (demerara lub barbados)
- 125g masła z orzeszków ziemnych
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 1 duże jajko
- 125g grubo pokrojonej gorzkiej czekolady
Przygotowanie
1. Nastaw piekarnik na temp. 190 st. (kuchnia gazowa 5) i posmaruj masłem blachę do pieczenia.
2. W średniej misce wymieszaj ze sobą mąkę, solę i sól.
3. W dużej misce na wysokich obrotach miksera utrzyj masło z cukrem do uzyskania kremowej konsystencji.
4. Dodaj masło z orzeszków ziemnych, a następnie esencję waniliową i jajko dalej wyrabiając masę.
5. Przestaw mikser na najniższe obroty i dodaj przygotowaną już mieszankę mąki oraz czekoladę.
5. Z gotowego ciasta uformuj małe kulki i umieść je na blasze w odległości 5 cm od siebie.
6. Piecz przez 10-12 minut, aż zarumienią się brzegi i odstaw blachę na 5 min do schłodzenia. Po tym czasie przenieś ciastka na kratkę i pozostaw do kompletnego wystudzenia.
Przygotowanie tych ciasteczek jest banalnie proste. Lepienie małych kuleczek odprężające. Zapach wyjętych z piekarnika ciasteczek obłędny. Ciasteczka bardzo poprawiają samopoczucie. 10 pkt!
Przepis pochodzi z książki "Złota księga czekolady".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz