Dziś przepis z kuchni marokańskiej. Nie byłam jeszcze nigdy w Maroku, więc tym bardziej byłam ciekawa przepisów Jamiego, które zaczerpnął właśnie z tego kraju. Może mnie zachęci do odwiedzenia tego afrykańskiego państwa...
4 porcje
- 4 piersi z kurczaka (4 x 125g), bez skóry i kości, pokrojone na kawałki wielkości kęsa
- 4 chlebki arabskie lub pita
- 1 cytryna, pokrojona na części
Marynata
- kawałek świeżego imbiru wielkości kciuka, obrany i drobno starty
- 1 łyżka pikantnej papryki
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka mielonej kolendry
- 3 łyżki oliwy
- sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
Dip z awokado
- 2 dojrzałe awakado
- 1 łyżeczka mielonego kminu
- 2 ząbki czosnku, obrane i bardzo drobno posiekane
- 1 świeża zielona lub czerwona papryczka chili, bez nasion, drobno posiekana
- mały pęczek świeżej kolendry, drobno posiekany
- 2 łyżki oliwy extra vergine
- sok z 1 cytryny
Przygotowania
Wymieszaj w misce wszystkie składniki na marynatę oraz sporą szczyptą soli i pieprzu. Obtocz w nich starannie kawałki kurczaka, przykryj miskę folią spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej 30 minut (lepiej na dłużej).
Przygotuj dip. Przekrój owoce na pół, usuń z nich pestki i przełóż miąższ łyżka do miski. Dodaj pozostałe składniki dipu oraz szczyptą soli i pieprzu. Wszystko dobrze rozgnieć widelcem lub ubijakiem do ziemniaków. Konsystencja może być całkiem gładka lub niejednorodna - jak wolisz.
Przed przystąpieniem do smażenia nabij zamarynowana kawałki kurczaka na szpikulce i postaw patelnię do grillowania na średnim ogniu. Kiedy patelnia będzie bardzo gorąca, połóż na niej szaszłyki i smaż je przez 5-7 minut, przewracając od czasu do czasu, aż będą usmażone w środku i złociste, z ładnymi przypieczonymi paseczkami na wierzchu. Podczas smażenia podgrzewaj chlebki na innej suchej rozgrzanej patelni przez ok. 30 sekund z każdej strony.
Rozerwij gorące chlebki na pół i rozchyl je nożem, tworząc kieszonkę. Nałóż do środka wspaniały dip z awokado i po kilka kawałków kurczaka. Podawaj z cząstkami cytryny do wyciskania.
Ten przepis wybrał mój mąż. I w sumie dobrze wybrał. Danie przygotowuje się dość szybko. Może nie przepadam za krojeniem mięsa i nabijaniem mięsa na szpikulce, to ostatecznie smak i wygląda dania wynagrodził mi te małe niedogodności. Przyznaję 9 pkt.
Nie wybrałam jeszcze kolejnego przepisu do przetestowania. Może ktoś z czytelników mojego bloga ma ochotę coś zasugerować? Z jakiego kraju wybrać następne danie? Ma być coś konkretnego czy może coś słodkiego?
Przepis pochodzi z książki Jamiego Olivera "Kulinarne wyprawy Jamiego".