Na Mikołajki, a potem na Święta dostałam łącznie trzy nowe książki kucharskie. Oto one:
Wolę na razie nie liczyć, ile łącznie mają przepisów, czyli ile dań mogę przetestować. Spokojnie wystarczy mi to do kolejnych Świąt albo i dłużej.
Z Nigelli i kuchni tajskiej już wybrałam po jednym przepisie, które zamierzam przetestować jeszcze w Święta!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz