16 kawałków
- 225g mąki pszennej
- 60g cukru pudru
- szczypta soli
- 225g miękkiego niesolonego masła plus trochę do wysmarowania formy
- 150g miękkiego niesolonego masła
- 4 jajka
- 150g miałkiego cukru
- 150g mielonych migdałów
- 250g dżemu malinowego bez pestek
- 250g świeżych malin
- 50g płatków migdałowych
Przygotowanie
1. Rozgrzej piekarnik do 180 st. C. Wyłóż blaszkę folią aluminiową i natłuść albo posmaruj masłem foremkę aluminiową.
2. Wymieszaj mąkę, cukier puder, sól i 225g masła w malakserze, aż powstanie zwarte ciasto. Wyłóż nim blaszkę, dociskając do dna.
3. Podpiecz ciasto przez 20 min i odstaw w foremce do przestygnięcia mniej więcej na 5 min.
4. Kiedy ciasto jest w piekarniku, roztop w niedużym rondlu 150g masła do wypełnienia i zdejmij z ognia, żeby trochę przestygło, powiedzmy na 5 min, kiedy będzie stygnąć ciasto.
5. Połącz jajka, miałki cukier i mielone migdały w malakserze i zmiksuj na gładką pastę. Przy włączonym silniku wlej stopione masło wąską strużką przez kominek w pokrywce i wyłącz, kiedy masa frangipane będzie jednolita.
6. Rozmieszaj dżem w misce trzepaczką, żeby był luźniejszy, i starannie rozprowadź po spodzie z ciasta, a następnie rozrzuć na nim maliny. Przełóż frangipane z malaksera i rozłóż na warstwie malin.
7. Pokryj całą powierzchnię ciasta płatkami migdałowymi i piecz 45 min, sprawdzając po 35. Placek będzie gotowy, kiedy delikatnie urośnie i zezłoci się w cieple piekarnika.
8. Odstaw placek do ostygnięcia przed pokrojeniem - albo nie, jeśli nie możesz się doczekać.
Trzeba przyznać, że to ciasto zawdzięcza swój smak nie tylko malinom i migdałom. Jest w również sporo masła. Spód ciasta jest pyszny, ale pewnie przez swoją maślaną konsystencję nie należy do dań małokalorycznych. Ale kto by się tym przejmował?...
Następnym razem inaczej ustawię piekarnik, tak by góra ciasta nie piekła się za szybką i pozostała złota a nie lekko brązowa. Choć kolor nie ma tu akurat wielkiego znaczenia. Ciasto w kolorach jak na zdjęciach uzyskało 10 pkt! Jest pyszne. I nie sposób powstrzymać się przed sięgnięciem po kolejny kawałek...
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu".
Pyszny placuszek:)
OdpowiedzUsuńmoj ulubiony!!! upieklam go juz 4 razy i jeszcz emi sie nie przejadł ;D
OdpowiedzUsuńto musi być pyszne!
OdpowiedzUsuń