I tym razem Nigella mnie zaskoczyła. Chyba nie wpadłabym na to, żeby dodać do chlebka bananowego espresso. A jednak to połączenie jest wprost idealne!
8-10 kawałków
- 150ml bezwonnego oleju roślinnego i trochę do natłuszczenia foremki
- 3 średnie banany, bardzo dojrzałe (ok. 400g w skórkach, 300g po obraniu)
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- szczypta soli
- 2 jajka
- 150g drobnego cukru
- 175g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 4 łyżeczki rozpuszczalnego espresso
keksówka o dł. 26 cm lub blach na 12 mufinek
Przygotowanie
Wsuń blachę do pieczenia do piekarnika i nastaw go na 170 st. C. Wyłóż keksówkę papierem do pieczenia albo lekko natłuść.
Ugnieć banany z ekstraktem waniliowym i solą, a następnie utrzyj z olejem.
Ucierając, dodawaj po 1 jajku, a następnie doyp cukier.
Dodaj mąkę, sodę oraz espresso w proszku i delikatnie wymieszaj na gładkie, płynne ciasto.
Przelej je do przygotowanej foremki i ustaw na blasze w piekarniku. Piecz 50-60 minut, aż ciasto zacznie odstawać od ścianek i znacznie wyrośnie: patyczek wbity w środek powinien być prawie czysty po wyjęciu. Najlepiej zaczekać pół dnia przed pokrojeniem ciasta.
Najlepiej smakuje chlebek z dodatkiem mascarpone i cynamonu. Inna wersja to chlebek posmarowany kremem czekoladowym. Obie wersje są pyszne, ale ta pierwsza jest wprost idealna!
Nawet teraz jak patrzę na te zdjęcia, to mam ogromną ochotę znowu upiec chlebek. Uwielbiam jego smak i zapach... 10 pkt!
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Nigellissima".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz