Prawie pół roku mnie nie było na blogu, nie pisałam, nie publikowałam nowych postów. Choć w moim życiu pojawił się drugi maleńki człowiek, o gotowaniu nie zapomniałam. Wręcz przeciwnie - sporo testowałam nowych przepisów, ale z braku czasu nie publikowałam ich na blogu. Mam mnóstwo zdjęć różnych potraw. Gorzej jednak z pamięcią, co jak smakowało i jaką ocenę przyznałam.
Dziękuję wszystkim za komentarze, które pojawiały się w ciągu ostatnich kilku miesięcy. To mnie zawsze dodatkowo motywuje oraz pokazuje, że pomimo braku nowych postów, blog nadal jest odwiedzany :).
6 grudnia Mikołaj podrzucił mi nową porcję przepisów do testowania. Mowa o najnowszej książce Nigelli Lawson "Nigellissima".
Tym samym powiększyła się moja domowa biblioteczka książek autorstwa Nigelli.
Jak zwykle nie potrafiłam się oderwać od książki przez pierwszych kilka dni. Uwielbiam oglądać zdjęcia, czytać przepisy i zastanawiać się, co ugotuję najpierw. Uwielbiam zaznaczać karteczkami kolejne przepisy do przetestowania. I wreszcie tworzę zwykle długą listę produktów, które muszę zakupić.
Tym razem przepisy są dość proste i nie zawierają zbyt wielu składników. Owszem niektóre produkty są jak narazie dla mnie nieosiągalne i te przepisy niestety muszę pominąć. Mowa m.in. o jagnięcinie.
Niestety również niektóre rodzaje makaronu ciężko znaleźć nawet w delikatesach...
Ale i tak warto nabyć książkę, choćby dla przepisu na chlebek bananowy. Wiem wiem to już chyba trzeci przepis według Nigelli na tego rodzaju chlebek. Dwa wcześniejsze owszem były smaczne i wysoko je oceniłam. Ale dopiero przepis na chlebek bananowy z espresso z ostatniej książki Nigelli zasłużył na 10 pkt!
Jak dotąd przetestowałam około 10 przepisów. Niektóre, jak na chlebek bananowy albo makaron z cukinią nawet więcej niż raz :). I o tym jak i innych przepisach będzie w kolejnych postach.
Myślałam o zakupie tej książki, ale na razie postawiłam na inne - mam "Nigellę Ekspresowo" i "Kuchnię" - i muszę w końcu zacząć z nich korzystać :)
OdpowiedzUsuń"Nigella ekspresowo" i "Kuchnia. Przepisy z serce domu" to moje ulubione książki Nigelli :) I dużo z nich gotuję.
OdpowiedzUsuń