wtorek, 2 listopada 2010

Ciasteczka czekoladowe

Nie lubię, kiedy coś się marnuje. Z przygotowywania budyniu czekoladowego, opisanego w poprzednim poście, zostały dwa białka. Na szczęście Nigella ma na to sposób. Ciasteczka czekoladowe :).

Składniki na ok. 25 ciasteczek:
  • 2 białka
  • 200 g mielonych migdałów
  • 30 g kakao w proszku
  • 175 g cukru pudru
Rozgrzej piekarnik do 200 st. C i wyłóż blachę papierem do pieczenia, najlepiej pokrytym warstwą silikonu.
Wymieszaj białka (nieubite) z mielonymi migdałami, sproszkowanym kakao i cukrem pudrem, aż masa będzie lepka i jednolita.
Napełnij dużą miskę zimną wodą, zanurzaj w niej dłonie i formuj z masy kuleczki wielkości małych orzechów włoskich. Pewnie będzie trzeba raz po raz płukać ręce, tocząc kolejne kuleczki.
Układaj kuli na przygotowanej blasze, spłaszcz je i wstaw do piekarnika na 11 minut. Trudno orzec, kiedy są w sam raz, bo nadal wyglądają na miękkie, ale twardnieją w miarę stygnięcia. W środku powinny być wilgotne, bo dzięki temu mają lekko kleistą konsystencję.


Myślałam, że zanim upiekę te ciasteczka, będę musiała kupić sobie maszynkę do mielenia migdałów. Już niemal wpisałam ją na listę prezentów do Świętego Mikołaja, tymczasem znalazłam w supermarkecie mielone migdały :).
Co prawda nie były zmielone na wiór, ale i tak bardzo ułatwiły mi zadanie.
Ciasto strasznie się kleiło. Zrezygnowałam jednak z płukania rąk po każdej ulepionej kuleczce. Trzeba przyznać, że lepienie tych kuleczek wymaga trochę cierpliwości.
Ciasteczka wyszły fantastyczne. Mój mąż orzekł, że najlepiej smakują maczane w budyniu czekoladowym (przepis w poprzednim poście). Myślę, że te ciasteczka mogą być niezłym kąskiem podczas zbliżających się Świąt. Muszę tylko zrobić zapasy mielonych migdałów.
Ciasteczka zdobyły 9 pkt.

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Nigella ekspresowo".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz