- 50 g mlecznej czekolady
- 150 g syropu rice malt (syrop wytwarzany z brązowego ryżu i słodu jęczmiennego)
- 55 g masła
- 60 g śniadaniowych płatków ryżowych
- 30 g płatków kukurydzianych
- 40 g błyskawicznych płatków jęczmiennych
- 75 g ziarna sezamu
Dodaj pozostałe składniki i starannie wymieszaj.
Rękami (odzianymi w lateksowe rękawiczki) formuj z masy kulki wielkości orzechów włoskich. Powinno ich wyjść ok. 25. Można też zrobić większe babeczki, nakładając masę do 12 wyłożonych papilotkami foremek do mufinek.
Wstaw mniamniaki na godzinę do lodówki - można się nimi później raczyć przez tydzień.
Wszystkie składniki, z wyjątkiem syropu, są łatwo dostępne. Syrop znalazłam w zdrowej żywności w Almie. 340 g za 11 zł. Sporo. Ale syrop starczył na dwa razy...Tak tak już dwa razy robiłam mniamniaki. Za pierwszym razem zniknęły w dwa dni. A podobno można się nimi raczyć przez tydzień... Dlatego szybko zrobiłam mniamniaki po raz drugi.
Lepienie kulek wymaga trochę cierpliwości. Myślałam na początku, że lateksowe rękawiczki można sobie darować. Kiedy pierwszy mniamniak powstał, byłam już lekko zniecierpliwiona. Zdjęłam więc rękawiczki i zaczęłam robić następnego. Wtedy stwierdziłam, że rękawiczki są jednak potrzebne. W przeciwnym razie wszystko się przykleja do rąk i można oszaleć. Lepiąc kulki i tak mocno się brudzi. Ciasto pryska co raz na różne strony. Na szczęście końcowy efekt wynagradza trudne chwile podczas lepienia.
Dodam jeszcze, że dodałam więcej niż jest w przepisie sypkich składników (mowa o płatkach), żeby bardziej zagęścić ciasto i ułatwić sobie zadanie podczas robienia kulek.
Mniamniaki najlepiej smakują parę minut po wyjęciu z lodówki. Są dość sycące, dlatego jeden dwa góra trzy i można na tym poprzestać.
Najbardziej podoba mi się w nich to, że składają się z samych zdrowych składników. Zasłużyły na 10 pkt!
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Nigella ekspresowo".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz