sobota, 6 listopada 2010

Krwiste steki i puree z białej fasoli

Raz już przygotowywałam puree z białej fasoli, tyle że jako dodatek do żeberek w syropie klonowym (posty z 22 sierpnia). Nigella umieszcza natomiast przepis na puree razem z przepisem na krwiste steki. Postanowiłam sprawdzić ten duet.
  • 60 ml + 2 łyżeczki oliwy
  • większa część ząbka czosnku, zmiażdżonego
  • 1 gałązka świeżego rozmarynu (opcjonalnie)
  • starta skórka i sok z 1 cytryny
  • 3 puszki białej fasolki
  • 4 cienkie steki wołowe z polędwicy albo antrykotu (ok. 150 g każdy)
  • sól do smaku
Najpierw przygotuj fasolę: wlej 60 ml oliwy do rondla, zmieszaj z czosnkiem, ewentualnie dodaj gałązkę rozmarynu, wrzuć skórkę z cytryny i podgrzewaj. Wyjmij rozmaryn, ale nie wyrzucaj.
Odlej płyn z fasoli do rondla i podgrzewaj, mieszając. Rozgnieć ziarna fasoli szeroką łyżką na niezbyt gładkie puree. Dopraw do smaku - fasolka w puszce jest czasem bardziej słona, a czasem mniej.
Na dużej patelni mocno rozgrzej łyżkę oliwy i smaż steki na dużym ogniu przez półtorej minuty z każdej strony. Przełóż mięso na ogrzane talerze i posyp solą do smaku.
Wyciśnij sok z cytryny na gorącą patelnię, zagotuj z oliwa pozostała po smażeniu i polej mięso. Podawaj natychmiast z puree fasolowym ozdobionym gałązką rozmarynu.

Puree robiłam już 22 sierpnia i wtedy je oceniłam na 9 pkt. Stwierdzam, że puree pasuje równie dobrze do steków, jak i do żeberek w syropie klonowym.
Steki musiałam dłużej smażyć niż jest w przepisie, ale wyszły przyzwoicie. Z pewnością były smaczniejsze niż steki z szynki, które testowałam 9 października.
Steki z puree oceniam na 9 pkt., czyli dość wysoko.

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Nigella ekspresowo".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz