4 porcje
- 1 łyżka oliwy czosnkowej
- 4 dymki, drobno pokrojone
- 2 łyżeczki nasion czarnuszki albo gorczycy czarnej
- 300 g ryżu tajskiego lub basmati
- 1 puszka (400 ml) mleczka kokosowego
- 600 ml wrzątku
- 1 łyżeczka soli morskiej w płatkach albo 1/2 łyżeczki mielonej soli
- sok z 1 limonki albo do smaku
2. Wrzuć ryż, wymieszaj, żeby się pokrył oliwą i dokładnie zmieszał z czarnymi ziarenkami oraz zieloną dymką.
3. Do dzbanka z podziałką wlej mleczko kokosowe i dopełnij wrzącą wodą do pojemności 1 litra, po czym całość wlej do ryżu. Posyp solą i zamieszaj.
4. Doprowadź ryż do wrzenia, po czym zmniejsz ogień i przykryj patelnię pokrywką. Gotuj jeszcze 15 minut; po upływie tego czasu ryż powinien wchłonąć cały płyn i się dogotować.
5. Wlej sok z limonki, jednocześnie roztrzepując ryż widelcem. Spróbuj, czy nie wymaga dosolenia lub dodania soku z limonki.
Ciekawą nazwę ma czarnuszka - Nigella! Cóż za zbieżność nazw. Danie Nigelli z Nigellą :). Czarnuszkę kupiłam w Kuchniach Świata. 100 g za 11 zł. Dość drogo. Do ryżu potrzeba tylko 2 łyżeczki. Zastanawiam się, do czego zużyję resztę. Może ma ktoś ciekawy przepis, w którym używa się czarnuszki?
Sam ryż wyszedł prawidłowo, zgodnie z przepisem. Tzn. nie posklejał się, miał odpowiednią miękkość, a cały płyn wyparował.
Ryż miał delikatny kokosowy smak. Ale jakoś nie zachwycał. Kokosowy ryż podałam razem z pomidorowym curry. Zarówno curry, jak i ryż oceniłam na 6 pkt.
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz