Batoniki piekłam już 3 razy, ale za każdym razem nie do końca była zadowolona z końcowego efektu. Choć za każdym razem były przepyszne.
- 1 puszka mleka skondensowanego
- 250 g płatków owsianych górskich
- 75 g wiórków kokosowych
- 100 g suszonej żurawiny
- 125 g mieszanki ziaren sezamu, pestek dyni i słonecznika
- 125 g niesolonych orzeszków ziemnych
2. Podgrzej mleko skondensowane na dużej patelni.
3. W tym samym czasie wymieszaj pozostałe składniki, a następnie zalej je podgrzanym mlekiem, starannie mieszając drewnianą lub kauczukową łopatką.
4. Rozprowadź masę na blasze za pomocą łopatki, a jeszcze lepiej rękami (w jednorazowych rękawiczkach lateksowych), żeby wyrównać powierzchnię.
5. Piecz przez 1 godzinę, następnie wyjmij blachę z piekarnika i po upływie 15 minut pokrój na 16 kwadratowych kawałków (4 wzdłuż i 4 w poprzek). Odstaw do całkowitego wystygnięcia.
Trzy razy je piekłam i za każdym razem przy krojeniu ich rozpadały się na mniejsze kawałki, tak jakby nie do końca się skleiły składniki. Zastanawiałam się, co jest przyczyną. Do batoników używałam mleka skondensowanego niesłodzonego. Może w tym tkwi problem. Może powinnam użyć mleko słodzone, które jest gęste i lepkie. Z drugiej strony batoniki zrobią się przez to bardziej słodkie, a takie na bazie mleka niesłodzonego smakują przepysznie i wcale nie czuję, żeby były za mało słodkie.
Może ktoś już piekł te batoniki zbożowe? Chętnie się dowiem, jak zrobić, żeby nie rozpadały się podczas krojenia.
Gdyby nie te niedogodności, byłoby pewnie 10 pkt, a tak przyznaję 9 pkt.
Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Nigella ekspresowo".
W Anglii sprzedają puszki mleka skondensowanego o wadze 397 g - proponowałabym tyle dać go, oczywiście słodzonego.
OdpowiedzUsuńMiłej przygody z batonikami :)
Iskierka
Zrobiłam dzisiaj ze słodkim mlekiem i jest tak jak przypuszczałaś, słodkie się nie rozpada, bardzo ładnie się kroją i są takie trochę do żucia :) Ja zrobiłam trochę inne, bo dodałam jeszcze skórkę pomarańczy a zamiast orzeszków ziemnych dałam nerkowca, bo takie były w domu :) Ale batoniki pyszne (tylko rzeczywiście bardzo słodkie) i dodane do ulubionych!
OdpowiedzUsuń