sobota, 30 kwietnia 2011

Sznycle z kurczaka z boczkiem i białym winem

Dawno nie gotowałam z książki Nigella ekspresowo. Ostatnio testuję z jej najnowszej książki "Kuchnia. Przepisy z serca domu". Pora jednak na pewną odmianę.
Wybrałam szybkie danie na obiad, tj. sznycle z kurczaka z białym winem i boczkiem oczywiście (który pozostał u mnie w poświątecznych zapasach).
  • 1 łyżeczka oleju czosnkowego
  • 4 plasterki boczku
  • 4 eskalopki z kurczęcia (po ok. 125 g każdy)
  • 100 ml białego wytrawnego wina
1. Na patelni rozgrzej olej i połóż plasterki boczku.
2. Smaż boczek, aż będzie chrupki, a patelnia wypełni się wytopionym tłuszczem. Zawiń wyjęty boczek w kawałek folii i odłóż na chwilę na bok.
3. Smaż kurczaka mniej więcej dwie minuty z każdej strony, żeby mięso po przekrojeniu nie było różowe. Upewnij się, czy patelnia jest gorąca - eskalopki powinny pięknie zbrązowieć.
4. Przełóż kurczaka na półmisek, szybko pokrusz boczek na kawałki i wrzuć na patelnię. Wlej wino, doprowadź sos do wrzenia, a następni zalej nim mięso.


Tym razem coś nie wyszło. Choć robiłam wszystko zgodnie z przepisem, danie nie wyszło smaczne.
Kurczak był niedopieczony, a sos z białego wina wcale mnie nie zachwycił.
Zgodnie z przepisem należy użyć tylko 1 łyżeczkę oliwy czosnkowej i smażyć mięso w sumie przez 4 minuty. U mnie po tak krótkim czasie mięso był nadal surowe. Poza tym patelnia była kompletnie sucha. Dolałam więcej oliwy i smażyłam pewnie ok 10 minut kurczaka, a on nadal nie zbrązowiał.
Chciałabym zobaczyć w TVN Style, jak Nigella przyrządza to danie. Może gdzieś popełniam błąd.
Kurczak nie był w sumie taki najgorszy. Całe szczęście, że podałam go z pieczonymi batatami ze szparagami. To drugie danie odwróciło uwagę od niezupełnie udanego kurczaka. Kurczak oceniam na 5 pkt.

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Nigella ekspresowo".

2 komentarze:

  1. Witam
    Polecam Ci smażenie na patelni grillowej, zawsze rozgrzewam ją na maxa, troszeczkę oliwy z oliwek i wychodzi rewelacyjny, z zewnątrz ostro przysmażony a w środku soczysty. Kiedyś smażyłam na zwykłej patelni ale zawsze wychodził suchy i niesmaczny.
    Jeśli chodzi o te sosy z dodatkiem wina, ta ja zawsze długo, długo je podgrzewam mieszając, do momentu aż widać że gęstnieje, bo inaczej to woda wychodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. boczek masz za mało zrumieniony - powinien się dosłownie łamać w palcach - spróbuj pociąć cieńsze plasterki. Używaj boczku surowego podwędzanego a nie parzonego. Zamiast oliwy czosnkowej użyj normalnej (np. z pestek winogron) i wduś do niej na patelni jeden ząbek czosnku (przez praskę). Powinno wyjść.

    OdpowiedzUsuń