czwartek, 12 maja 2011

Tajska sałatka z arbuza

Wprost nie mogę się doczekać tych wszystkich letnich owoców, na które zawsze czekam z utęsknieniem. A mowa o truskawkach, malinach, jagodach, arbuzach...
Nie sądziłam, że już można kupić arbuzy. Więc kiedy je zobaczyłam w dość przystępnych cenach jak na tą porę roku, nie zastanawiałam się długo.
Pamiętałam też o przepisie Jamiego na sałatkę z arbuzem, którą dziś przetestowałam.

Na 4 porcje:
  • 1/4 arbuza
  • 2 garście świeżo oberwanych listków kolendry
  • 2 garście rukoli
  • 2 garście świeżo oberwanych listków mięty
  • 1 mały pęczek rzodkiewek, cienko pokrojonych
  • garść orzeszków ziemnych lub ziaren słonecznika
  • 115 g sera feta
Na dressing:
  • 1 kawałek korzenia imbiru wielkości kciuka, obrany i starty
  • 1 czerwona, 1 żółta i 1 zielona papryczka chili, z usuniętymi nasionami, drobno pokrojona
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 6 łyżek oliwy
  • 1 łyżeczka oleju sezamowego
  • sok z 3-4 limonek
  • sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
Zdejmij z arbuza skórę i pokrój miąższ na małe kostki, usuwając nasiona, ale tylko tyle, ile ci się będzie chciało.
Kiedy będziesz obrywać listki kolendry, części włókniste łodyżek wyrzuć, a cieniutkie zostaw - są smaczne. Wrzuć do miski razem z rukolą, miętą, arbuzem i rzodkiewkami. Do małej miseczki włóż imbir, chili, dolej sos sojowy, oliwę, olej sezamowy i tyle soku z limonek, ile się da rozpuścić w oliwie - liczna limonek będzie zależała od tego, jak bardzo są soczyste. Przypraw solą i pieprzem, pamiętając, że dressing musi stanowić smakowo zrównoważoną całość.

Orzeszki ziemne lub ziarna słonecznika włóż do piekarnika albo wrzuć na patelnię i podgrzej, a następnie nieco je rozbij w moździerzu lub w metalowej misce, używając do tego celu końcówki wałka co ciasta. Teraz polej sałatkę dressingiem, ale musisz to zrobić naprawdę szybko (wykorzystaj dressing, ile uznasz za stosowne, jeżeli jednak coś zostanie, można go z powodzeniem przechować w lodówce i użyć następnego dnia). Rozłóż sałatkę na talerzach, posyp gorącymi orzeszkami ziemnymi lub ziarnami słonecznika i udekoruj rozkruszoną fetą.


Arbuz z rzodkiewką? Mój mąż tak zareagował na widok tego niecodziennego połączenia. Faktycznie składniki są tu naprawdę różne. Feta, rukola, arbuz, rzodkiewka, a do tego jeszcze olej sezamowy.
Sałatka była dość smaczna, choć jak słusznie mój mąż podsumował nie jest to coś, co chciałoby się zjeść w najbliższej przyszłości. Jednak arbuz bez żadnych dodatków lepiej smakuje. Mój mąż dał 6 pkt. Ja nie będę aż tak surowa i przyznaję 7 pkt.

Przepis pochodzi z książki Jamie Oliver "Moje obiady".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz