poniedziałek, 21 lutego 2011

Sernik z toffi i bananami

I jeszcze poniedziałkowy deser, ale przygotowany dzień wcześniej.

Na spód:
  • 250 g pełnoziarnistych herbatników
  • 75 g niesolonego masła o temp. pokojowej
Na sernik:
  • 4 przejrzałe banany średniej wielkości
  • 60 ml soku z cytryny
  • 700 g serka śmietankowego o temp. pokojowej
  • 6 jajek
  • 150 g jasnego cukru trzcinowego
Na sos toffi:
  • 100 g niesolonego masła o temp. pokojowej
  • 125 ml jasnego syropu trzcinowego (golden syrup)
  • 75 g jasnego cukru trzcinowego
tortownica o średnicy 23 cm
głęboka blacha, na kąpiel wodną

1. Rozgrzej piekarnik do 170 st. C i zagotuj pełny czajnik wody. Owiń z zewnątrz tortownicę (spód i boki) podwójną warstwą folii plastikowej, a następnie podwójną warstwą folii aluminiowej. Chodzi o stworzenie dobrego wodoodpornego zabezpieczenia dla sernika, który będzie potem pieczony w kąpieli wodnej.
2. Zmiksuj herbatniki z masłem do uzyskania drobnych, jak piasek okruchów, które zaczną się zlepiać w grudki, i wylep nimi dno przygotowanej tortownicy. Wstaw ją do lodówki i umyj malakser, upewniając się, że nie zostały absolutnie żadne okruszki.
3. Dobrze rozgnieć banany widelcem, dodaj sok z cytryny i odstaw na chwilę na bok.
4. Zmiksuj w malakserze serek, aż będzie gładki, porem dodaj jajka i cukier. Na koniec dorzuć banany z sokiem cytrynowym i miksuj, aż uzyskasz gładką masę.
5. Wyjmij z lodówki dobrze owiniętą tortownicę ze spodem z herbatników, postaw na blasze i wlej masę serową do tortownicy.
6. Wstaw blaszkę z tortownicą do piekarnika i wlej świeży wrzątek do blachy w takiej ilości, by sięgał do połowy wysokości tortownicy. Piecz przez 1 godzinę i 10 minut, ale sprawdź już po godzinie. Środek sernika powinien być ścięty z wierzchu, jednak przy poruszaniu tortownicą powinien leciutko drżeć.
7. Wyjmij blachę z piekarnika i nie zdejmując rękawic kuchennych, wyjmij tortownicę z kąpieli wodnej i umieść na metalowej kratce. Delikatnie i ostrożnie zdejmij wszystkie warstwy folii i pozostaw sernik na kratce do ostygnięcia.
8. Wstaw sernik do lodówki, ale przykryj, dopiero gdy będzie zupełnie zimny, i zostaw na noc - pamiętaj, by wyjąć go z lodówki mniej więcej pół godziny przed podaniem.
9. By zrobić sos, na małym ogniu podgrzej w rondlu masło wraz z syropem i cukrem, aż całość zacznie bulgotać, potem gotuj jeszcze 1-2 minuty, nie spuszczając go z oka. Sos będzie wyglądał jak spieniony, bursztynowy, gęsty płyn. Lekko go przestudź, a następnie przelej do małego dzbanuszka i odstaw do ostygnięcia; w miarę studzenia sos jeszcze zgęstnieje.
10. By wyjąć sernik z tortownicy, przesuń łopatką wokół górnego brzegu, a potem zdejmij boki tortownicy i umieść sernik na talerzu, najlepiej z wyższym brzegiem. Zamieszaj trzepaczką sos toffi w dzbanuszku i pokrop nim sernik z wierzchu. Zostaw resztę, by każdy przy stole mógł sobie polać według uznania.


Długi ten przepis, ale wykonanie całkiem proste. Tylko potem po upieczeniu trzeba dość długo czekać, zanim spróbuje się kawałek. Tak więc sernik upiekłam już w niedzielę, by móc go podać na poniedziałkowy deser po kolacji. Sam sernik wyglądał niemal identycznie jak na zdjęciu.
Jedynie sos wyszedł nie co inaczej. Był ciemniejszy niż na zdjęciu i szybko gęstniał w miarę stygnięcia, że w końcu ciężko było nim polać sernik. Udało mi się za to zrobić kilka esów floresów, zanim zrobił się twardy jak skała ;).
Sernik jest smaczny, ale myślałam, że będzie lepszy. W sumie za bardzo nie czuje się bananów.
Wcześniejsze serniki Nigelli (klasyczny i z dżemem czereśniowym) smakowały mi bardziej. Ten oceniam na 7 pkt.

Przepis pochodzi z książki Nigelli Lawson "Kuchnia. Przepisy z serca domu".

1 komentarz:

  1. Ooooooooooooooo toffi !!! Uwielbiam, kocham wręcz! :D Wspaniały, bez dwóch zdań!

    OdpowiedzUsuń